Witam serdecznie,
Dzisiejszy zimny dzień spędziliśmy twórczo. Tym razem to mój mały pierwszoklasista miał wykonać kartkę urodzinową. Miał do wykorzystania blok kolorowy, klej, nożyczki i zapamiętał kartkę, którą kiedyś zrobiliśmy dla jego najlepszego kolegi z przedszkola:
Ach... Kiedy to było:)
I proszę, nie dosyć, że pamiętał, to zaispirował kolegów. Co pawda przyniósł do domu w wersji niedokończonej, więc mogliśmy to popołudnie spędzić razem. Oto wyniki jego pracy:
Wiem, że dla każdej mamy wszelkie prace dziecka wydają się najładniejsze, choć może niedoskonałe, to zawsze potrafią ująć.
Mała Dama tylko co jakiś czas zerkała, czy jesteśmyw kuchni i wracała do swojego pana młodego, a potem tańce-wygłupiańce:) Zdjęcia pod cenzurą.
Pozdrawiam
Lena
czwartek, 30 stycznia 2014
środa, 29 stycznia 2014
Lambada!!!
Dzień dobry,
Za oknem mróz skrzypi, troszkę śniegu, a w domu iście imprezowa atmosfera, a dokładniej - weselna. Na weselu byliśmy we wrześniu (cudowny miesiąc, swoją drogą, zawsze chciałam wziąć ślub we wrześniu lub w październiku). Płytkę CD dostaliśmy w grudniu i od tego czasu oglądamy, tańczymy, tańczymy, oglądamy. Tak naprawdę to maluda nas tak molestuje. Pamiętacie lambadę? Wiecie, że na tym weselu tylko jedna osoba potrafiła ją zatańczyć? A jeśli chodzi o lambadę, pamiętacie jeszcze takie spódniczki?
A w wersji szydełkowej?
W końcu i ja zrobiłam coś większego i proszę, oto prezentacja:
A pogoda? Cóż...:
serdecznie wszystkich pozdrawiam
Lena
Wzór na spódniczkę dostałam od cioci, ale możecie go znaleźć tutaj.
Za oknem mróz skrzypi, troszkę śniegu, a w domu iście imprezowa atmosfera, a dokładniej - weselna. Na weselu byliśmy we wrześniu (cudowny miesiąc, swoją drogą, zawsze chciałam wziąć ślub we wrześniu lub w październiku). Płytkę CD dostaliśmy w grudniu i od tego czasu oglądamy, tańczymy, tańczymy, oglądamy. Tak naprawdę to maluda nas tak molestuje. Pamiętacie lambadę? Wiecie, że na tym weselu tylko jedna osoba potrafiła ją zatańczyć? A jeśli chodzi o lambadę, pamiętacie jeszcze takie spódniczki?
A w wersji szydełkowej?
W końcu i ja zrobiłam coś większego i proszę, oto prezentacja:
A pogoda? Cóż...:
serdecznie wszystkich pozdrawiam
Lena
Wzór na spódniczkę dostałam od cioci, ale możecie go znaleźć tutaj.
wtorek, 21 stycznia 2014
Niespodzianki nie tylko pogodowe
Witam serdecznie,
Coś ta pogoda nie chce nas rozpieszczać. Jednym podoba się śnieg, inni są jego przeciwnikami. Pogoda wyciągnęła za to język i pokazała, co potrafi. Skutkiem tego są oblodzone jezdnie, chodniki, rośliny... Przy najdelikatniejszym podmuchu wiatru słychać trzeszczenie gałęzi.Dziwny odgłos, taki przeszywający...
Autobus szkolny dzisiaj nie przyjechał, w gimnazjum odwołano lekcje. Co prawda w podstawówce odbywają się zajęcia, ale Mały został w domu. Biorąc pod uwagę moje zdolności i szczęście do jazdy w trudnych i zimowych warunkach, nie wzięłam na siebie tej odpowiedzialności i nie zawiozłam go do szkoły. Zabawy w wojsko, jeżdżenie czołgiem, tańce i zabawa w biuro mamy już za sobą. Teraz szykuję obiad, a para łobuziakow jeszcze pracuje przy "laptopach". Tak na marginesie, to dojeżdżają do pracy na deskorolce:)
A na osłodę Brydzia zrobiła mi piękną niespodziankę. Nie ukrywam, że wzdychałam na jej blogu do tego, co dostałam:) Dziękuję bardzo!!!
Wieczorami nic robić nie mogę, od paru dni co chwilę wyłączają nam prąd i to zazwyczaj późną porą. Pozostaje nam:
Miłego dnia
Lena
Coś ta pogoda nie chce nas rozpieszczać. Jednym podoba się śnieg, inni są jego przeciwnikami. Pogoda wyciągnęła za to język i pokazała, co potrafi. Skutkiem tego są oblodzone jezdnie, chodniki, rośliny... Przy najdelikatniejszym podmuchu wiatru słychać trzeszczenie gałęzi.Dziwny odgłos, taki przeszywający...
Autobus szkolny dzisiaj nie przyjechał, w gimnazjum odwołano lekcje. Co prawda w podstawówce odbywają się zajęcia, ale Mały został w domu. Biorąc pod uwagę moje zdolności i szczęście do jazdy w trudnych i zimowych warunkach, nie wzięłam na siebie tej odpowiedzialności i nie zawiozłam go do szkoły. Zabawy w wojsko, jeżdżenie czołgiem, tańce i zabawa w biuro mamy już za sobą. Teraz szykuję obiad, a para łobuziakow jeszcze pracuje przy "laptopach". Tak na marginesie, to dojeżdżają do pracy na deskorolce:)
A na osłodę Brydzia zrobiła mi piękną niespodziankę. Nie ukrywam, że wzdychałam na jej blogu do tego, co dostałam:) Dziękuję bardzo!!!
Wieczorami nic robić nie mogę, od paru dni co chwilę wyłączają nam prąd i to zazwyczaj późną porą. Pozostaje nam:
Miłego dnia
Lena
środa, 15 stycznia 2014
Ho, ho, ho Gwiazdor idzie!
Witam serdecznie,
Ho, ho, ho przyjdzie do mnie i da mi prezenty!!! (dla niewtajemniczonych 'ho, ho, ho' to Gwiazdor:)) - ranem zastałam moją dwuletnią córkę przy oknie. Stała na stoliczku i podziwiała biel, jaka panowała za oknem. Kiedy wyszła na dwór, dotknęła śniegu i stwierdziła, że jest jak piana do kąpieli. Zachwytom nie było końca. Mały również nie próżnował. Pierwsze, co zrobił, to obrzucił mamę śniegiem:-) Mała kwiczała i wzięła przykład z brata. Szkoda tylko, że jutro rano muszę jechać do miasta. Mam nadzieję, że nie będzie źle:(
A poza zabawami co robię? Troszkę coś tam dziergam i szykujemy się na Dzień Babci i Dziadka.
A oto serwetka w wersji mini na stoliczek dla małej damy:
Wieczorową porą żegnam się z Wami
Lena
P.S. Mitenki już się przydały.
Ho, ho, ho przyjdzie do mnie i da mi prezenty!!! (dla niewtajemniczonych 'ho, ho, ho' to Gwiazdor:)) - ranem zastałam moją dwuletnią córkę przy oknie. Stała na stoliczku i podziwiała biel, jaka panowała za oknem. Kiedy wyszła na dwór, dotknęła śniegu i stwierdziła, że jest jak piana do kąpieli. Zachwytom nie było końca. Mały również nie próżnował. Pierwsze, co zrobił, to obrzucił mamę śniegiem:-) Mała kwiczała i wzięła przykład z brata. Szkoda tylko, że jutro rano muszę jechać do miasta. Mam nadzieję, że nie będzie źle:(
A poza zabawami co robię? Troszkę coś tam dziergam i szykujemy się na Dzień Babci i Dziadka.
A oto serwetka w wersji mini na stoliczek dla małej damy:
Wieczorową porą żegnam się z Wami
Lena
P.S. Mitenki już się przydały.
środa, 8 stycznia 2014
Moje mitenki
Witam wszystkich, .
Tak, tak w końcu mam i ja swoje mitenki. Co prawda pierwszy wzór, który sobie wybrałam, jest ładniejszy, ale muszę troszkę nad nim popracować, gdyż moja łapka jest nieco mniejsza. Za to tak na szybko zrobiłam sobie coś takiego (i już wypróbowałam):
Mitenki zrobione z półsłupków i oczek ścisłych.
Prezentuję całą sesję:
Mały się pyta, czy chłopcy też mogą mieć coś takiego.
Pozdrowionka
Lenka
Tak, tak w końcu mam i ja swoje mitenki. Co prawda pierwszy wzór, który sobie wybrałam, jest ładniejszy, ale muszę troszkę nad nim popracować, gdyż moja łapka jest nieco mniejsza. Za to tak na szybko zrobiłam sobie coś takiego (i już wypróbowałam):
Mitenki zrobione z półsłupków i oczek ścisłych.
Prezentuję całą sesję:
Mały się pyta, czy chłopcy też mogą mieć coś takiego.
Pozdrowionka
Lenka
sobota, 4 stycznia 2014
A przed świętami...
Witam serdecznie,
Jeszcze moje myśli krążą wokół świąt, gdyż chciałabym pokazać, jaką bombkę zrobiłam z kuli styropianowej. A wszystko przez Brydzię, gdyż u niej zobaczyłam bombki i to do tego robione według instrukcji z "Mojego mieszkania". Również mam tę instrukcję i tak się zamierzałam, ża chyba bym nigdy nie spróbowała. W ten sposób mam jedną, póki co bombeczkę:
I byłam na kursie decoupage (tydzień przed świętami - wiem, wstyd, dopiero teraz o tym piszę). Rezultat:
Teraz pozostało mi opróżnianie butelek po winie:)
W szampańskim nastroju żegnam się z Wami
Do następnego razu
lena
Jeszcze moje myśli krążą wokół świąt, gdyż chciałabym pokazać, jaką bombkę zrobiłam z kuli styropianowej. A wszystko przez Brydzię, gdyż u niej zobaczyłam bombki i to do tego robione według instrukcji z "Mojego mieszkania". Również mam tę instrukcję i tak się zamierzałam, ża chyba bym nigdy nie spróbowała. W ten sposób mam jedną, póki co bombeczkę:
I byłam na kursie decoupage (tydzień przed świętami - wiem, wstyd, dopiero teraz o tym piszę). Rezultat:
Teraz pozostało mi opróżnianie butelek po winie:)
W szampańskim nastroju żegnam się z Wami
Do następnego razu
lena
piątek, 3 stycznia 2014
Mitenki czyli bezpalcowce
Dobry wieczór wszystkim,
Mitenki - przyjemne w dotyku pochodzące z rodziny bezpalcowców. Lubiane w szerszym gronie i uwielbiane przeze mnie. Od roku wzdycham do nich. To taka moja prywatna definicja mitenek. Mały spytał, co to mitenki, to mu wytłumaczyłam. Najważniejsze żeśmy się dogadali:)
I wzdycham sobie... Najpierw ujrzałam je na blogu u jagi.
Podaję strony, na których i Wy możecie powzdychać, a przynajmniej spojrzeć. Mały mówi ostatnio 'luknąć' :)
Najbardziej podobają mi się poza tym te u Kasi - jej bloga odkryłam niedawno,więc jestem mocno pod jego wpływem. Można na nim znaleźć pełno inspiracji na ten temat i oczywiście podziwiać poczynania zdolnych rączek autorki bloga. Mitenki zrobiła również Ankha i właśnie wtedy pomyślałam o moich mitenkach:)
A wykończenie podoba mi się takie (strona). Tylko niestety te wykonane są na drutach. Z drutami się nie lubimy. U Kasi na blogu napisałam również, że pora wziąć się za coś większego. Może jednak będę miała te mitenki? Takie własne, swoje, przez siebie zrobione?
Słowo sie rzekło, teraz trzeba czekać na rezultaty.
Serdecznie pozdrawiam
Lena
Mitenki - przyjemne w dotyku pochodzące z rodziny bezpalcowców. Lubiane w szerszym gronie i uwielbiane przeze mnie. Od roku wzdycham do nich. To taka moja prywatna definicja mitenek. Mały spytał, co to mitenki, to mu wytłumaczyłam. Najważniejsze żeśmy się dogadali:)
I wzdycham sobie... Najpierw ujrzałam je na blogu u jagi.
Podaję strony, na których i Wy możecie powzdychać, a przynajmniej spojrzeć. Mały mówi ostatnio 'luknąć' :)
Najbardziej podobają mi się poza tym te u Kasi - jej bloga odkryłam niedawno,więc jestem mocno pod jego wpływem. Można na nim znaleźć pełno inspiracji na ten temat i oczywiście podziwiać poczynania zdolnych rączek autorki bloga. Mitenki zrobiła również Ankha i właśnie wtedy pomyślałam o moich mitenkach:)
A wykończenie podoba mi się takie (strona). Tylko niestety te wykonane są na drutach. Z drutami się nie lubimy. U Kasi na blogu napisałam również, że pora wziąć się za coś większego. Może jednak będę miała te mitenki? Takie własne, swoje, przez siebie zrobione?
Słowo sie rzekło, teraz trzeba czekać na rezultaty.
Serdecznie pozdrawiam
Lena
czwartek, 2 stycznia 2014
Poświątecznie
Witam serdecznie w 2014 roku, od ostaniego mojego wpisu minął rok:)
Może nie do końca, ale długo mnie nie było.
Życzę Wam wszystkiego najlepszego, by marzenia Wam się spełniały, nawet te najskrytsze, nawet te najmniejsze. Byście mogły na koniec grudnia poczuć satysfakcję z dobrze minionego 2014 roczku i radość z poczynionych kroków.
Tutaj jeszcze akcje piernikowe
oraz mój jeden z prezentów od Gwiazdorka:
serdecznie wszystkich pozdrawiam
Lena
Może nie do końca, ale długo mnie nie było.
Życzę Wam wszystkiego najlepszego, by marzenia Wam się spełniały, nawet te najskrytsze, nawet te najmniejsze. Byście mogły na koniec grudnia poczuć satysfakcję z dobrze minionego 2014 roczku i radość z poczynionych kroków.
Tutaj jeszcze akcje piernikowe
Jeszcze kilka mniejszych drobiazgów:
oraz mój jeden z prezentów od Gwiazdorka:
serdecznie wszystkich pozdrawiam
Lena
Subskrybuj:
Posty (Atom)