niedziela, 24 marca 2013

Marianna i Róże

Witam wszystkich serdecznie,

Janina Fedorowicz, Joanna Konopińska Marianna i Róże .




Jest to książka, która zaległa w mojej pamięci. Chcę się z Wami nią podzielić, jeszcze raz. Dla Was i jako wspomnienie dla mnie.
Jest to pamiętnik prowadzony przez Mariannę Jasiecką w latach 1982-1914 oraz z jednym wpisem z 1926 roku. Pomysł na utwalanie własnej historii w formie pisemnej poddała jej siostra Józia:
"[..] czy nie byłoby warto zapisać choć trochę wspomnień o naszych bliskich i o sobie z przeznaczeniem dla naszych dzieci i wnuków [...]"?
Pewnie, że tak - odpowiadam jej:)
Każdemu opisowi towarzyszą określone emocje. Nie można tutaj znaleźć typowych faktów z podręczników szkolnych, jeśli chodzi o przytoczone wydarzenia histroyczne, w końcu Marianna żyła w tych latach, kiedy Polska była pod zaborami. Z ogromnym bólem wspomina o dzieciach katowanych w szkołach przez niemieckich oprawców. Sama uczestniczy w krzewieniu się polskiego ducha, ratuje z opresji Adama Swinarskiego, który zajmował się potajemnym rozprowadzeniem polskich książek. Marianna bieże udział w uroczystości w Miłosławiu, na której pojawił się Henryk Sienkiewicz. Poza tym nie pomija również życiorysów osób, które wedlug niej mają ogromne znaczenie w historii Polski. Tutaj jedynie biografie (np. stryja jej, ks. Franciszka Ksawerego Malinowskiego) zdają się być notatką encyklopedyczną. W pamiętniku wspomniane zostały takie osoby jak: Emilia Sczaniecka, Antonina Estkowska, Jan Kasprowicz czy Ignacy Paderewski.
Walkę o polskość, choć niekoniecznie dosłowną, stara się zaszczepić również u najmłodszych. Wychowuje dzieci zgodnie z przykazaniami narodowymi. I tak Stasio uczy się wiersza zaczynającego się od słów "Kto ty jesteś?...", który każdy Polak powienien znać.
Jednakże dla Jasieckiej najważniejsza jest rodzina i to dla niej, dla jej dzieci, wnuków, prawnuków, dla potomków Marianna skrupulatnie spisuje koleje swojego życia. Baczną uwagę zwraca przy tym na tradycję panującą w jej domu. Różnego rodzaju przygotowania, planowanie, opisy potraw, ubiorów, lista wyprawki szkolnej, panująca moda, wszystko to znajduje się w jej pamiętniku. Pani domu nie pomija małych rodzinnych świąt jak: imieniny, wesele (spisała nawet prezenty dla nowożeńców, a wśród nich: 2 cukiernice srebrne, dzbanek do kawy, srebrna taca czy złota papierośnica), dożynki. A także przygotowań i obchodów Bożego Narodzenia i Wielkanocy. Zabawne historie przeplatają się z tragediami rodzinnymi (pogrzeb Buni-matki Marianny) i państwowymi. Jak w życiu. W końcu to pamiętnik, z tym że spisany wiele lat temu...
Przejeżdżając przez miejscowości, w których mieszkała bohaterka, aż trudno uwierzyć, że zmieniły się one tak bardzo i jednocześnie, że już wtedy istniały. Będąc na miejscu, oczami wyobraźni można porównać zaistaniałe kolosalne zmiany. Jedynie budynki stoją na swoim miejscu. Pałac w Ostrowieczku latem został odrestaurowany i odgrodzony wielką bramą z pięknie wyrzeźbionymi różami...
A dlaczego Marianna i Róże? To nie tylko kwiaty, które tak kochała Jasiecka, to także jej córki, nazywane tak przez ojca. Każda Róża piękna, jedyna i niepowtarzalna.
W książce znajdują się stare fotografie zarówno rodziny Jasieckich jak i miejsc, które odwiedzili, w których mieszkali oraz spis bohaterów i ich potomków.

Kończę moją historyczną wyprawę, bo przydługo się zrobiło:)
Lena

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...